Na pewno znacie takie owady, które są dla was uciążliwe, których się boicie lub które po prostu sprawiają, że przebywanie w ich towarzystwie staje się nieprzyjemne. Możliwe, że to komary, szerszenie, pchły, kleszcze, pająki, osy, trzmiele, karaluchy, wszy, a nawet muchy, które często przeszkadzają nam w naszych domach.
Osobiście, najbardziej drażniącymi mnie stworzeniami są komary.
Nawet gdy mam zamknięte okna w domu i siatki przeciwko owadom, te drobne intruzy potrafią przedostać się do środka i dokuczać zwłaszcza w nocy, kiedy próbuję spać. Pewnie większość z was zna to uczucie, gdy nie możecie zasnąć, ponieważ jakiś malutki intruz zaczyna was atakować. Jestem pewien, że wielu z was to przeżyło. Hahaha
Niektóre owady, mogą być uciążliwe dla naszych zwierząt, ale i dla nas. Często są one przynoszone do domu przez nasze zwierzęta (koty i psy). Wśród nich znajdują się wszy, pluskwy i pchły.
* Wszy -są one pasożytami występującymi zarówno u ludzi, jak i innych ssaków, powodując pasożytniczą chorobę zwaną wszawicą. Odżywiają się krwią i składają jaja, które przyczepiają do włosów. Larwy, które wykluwają się z jaj, przypominają dorosłe osobniki.
* Pluskwy - żywią się krwią człowieka i innych zwierząt. Są one niewielkie i mają spłaszczone ciało. Samica pluskwy składa wiele jaj, a cały okres rozwoju, od jaja do dorosłego osobnika, trwa kilka tygodni. Pluskwy potrafią przetrwać długi czas bez żywiciela i po pogryzieniu mogą powodować swędzące zmiany skórne.
*Pchły - różnią się od pluskiew między innymi tym, że mają silnie rozwinięte odnóża, które umożliwiają im skoki. Pchły są powszechnymi pasożytami psów i kotów. Dorosłe osobniki przebywają na zwierzętach, natomiast jaja, larwy i poczwarki znajdują się w otoczeniu zwierzęcia. Ważne jest regularne sprawdzanie naszych zwierząt pod kątem obecności pcheł i podjęcie odpowiednich działań, jeśli się pojawią.
Ostatnim moim wręcz najbardziej wadzącym mnie owadem jest szerszeń. Choć muszę przyznać, że teraz znoszę je lepiej niż kilka lat temu. Są to owady z rodziny osowatych, które słyną z charakterystycznego wyglądu, dużych, lekko przezroczystych skrzydeł i głośnego brzęczenia. Budują one duże, zwisające gniazda w różnych miejscach, takich jak drzewa, struktury budowlane czy drewniane konstrukcje. Gniazda szerszeni mogą pomieścić tysiące osobników i są dobrze zorganizowane, z hierarchią i specjalizacją zadań. Szerszenie są drapieżnikami, polującymi na inne owady oraz zbierającymi nektar.
Mimo że szerszenie odgrywają ważną rolę w ekosystemie, mogą być uważane za niebezpieczne ze względu na swoją agresywność i bolesne ukąszenia. W przypadku zagrożenia, bronią swojego gniazda i atakują intruzów, co u niektórych może prowadzić do poważnych reakcji alergicznych u osób uczulonych. Spotykając szerszenie, zaleca się zachowanie ostrożności i unikanie zbliżania się do ich gniazd.
Pamiętam, że w dzieciństwie bardzo nie lubiłem tych owadów. Mieszkając na wsi, gdzie jest wiele drewnianych budynków, szerszenie często zakładały gniazda pod dachami lub na ich szczytach. Na moim podwórku zdarzało się to niemal co roku. Kiedy już usunęliśmy szerszenie z jednego miejsca, zakładały one gniazdo w innym. Kilka razy miałem bliski kontakt z tymi owadami. Czasami siadały one obok mnie, gdy siedziałem przed domem, a nawet zdarzało się, że wpadały przez otwarte drzwi czy okna do mieszkania.
Pewnego dnia miałam niemiłe doświadczenie z szerszeniem. Zbierając pranie na zewnątrz, w jednej z koszulek zaplątał się szerszeń. Nieświadoma tego, zabrałam pranie i weszłam do mieszkania. Kiedy układałam je, poczułam silne ukłucie w dłoń, które wkrótce zamieniło się w straszne pieczenie. Dopiero po chwili zorientowałam się, że w koszulce jest jakiś owad - był to szerszeń. Od tamtego czasu unikałam szerszeni jak ognia. Słysząc nawet podobny dźwięk, natychmiast uciekałam. Muszę przyznać, że ukąszenie szerszenia jest znacznie bolesniejsze niż ukąszenie osy, czego doświadczyłam na własnej skórze.
Gdy natraficie na szerszenie, pamiętajcie o zachowaniu ostrożności i unikaniu drażnienia ich. Nie zbliżajcie się do gniazd. Jeśli szerszenie stanowią poważne zagrożenie, należy skontaktować się z odpowiednimi służbami zajmującymi się usuwaniem i dezynfekcją gniazd tych owadów. Niestety, nie wszędzie istnieją służby, które podejmują się takiego usuwania. W mojej gminie na przykład nie ma takich służb. Kiedyś strażacy zajmowali się tym, ale również zaprzestali. Ludzie często muszą radzić sobie sami z usuwaniem tych gniazd, aby zapewnić bezpieczeństwo domownikom i sąsiadom.
Komentarze
Prześlij komentarz