Otwórz drzwi do natury - zajęcia w terenie

Przyznam się szczerze, że coraz bardziej angażuję się w tworzenie nowych postów na blogu 👀💚 Jednak żałuję, że odkryłam to tak późno. Sprawia mi ogromną przyjemność nie tylko samo pisanie, ale także przeglądanie materiałów z wykładów i przeszukiwanie informacji, na tematy wykładów, w ktorych niestety czasem nie uczestniczyłam, czego po czasie żałuję. Jednak poszukiwanie różnorodnych informacji z zakresu nauk przyrodniczych stało się dla mnie tak wciągające, że nie potrafię się od tego oderwać😍

Dzisiaj chciałabym poruszyć temat zajęć w terenie, które odbyły się podczas naszego wykładu przed majówką.

                                                    Źródło: Archiwum własne

Muszę wam powiedzieć, że uwielbiam kontakt z naturą. Chociaż nie zawsze mam okazję wybrać się w dalsze podróże i odkrywać nowe miejsca, to bardzo lubię długie spacery, podczas których zawsze można zobaczyć coś fascynującego. Na przykład usłyszeć piękny śpiew ptaków lub dostrzec rozwijające się rośliny.
Myślę że zajęcia w terenie z uczniami mają ogromne znaczenie, ponieważ dają im możliwość łatwiejszego przyswajania nowych informacji, odkrywania piękna natury i obserwowania tego, co dzieje się wokół nich.
Jednak część nauczycieli nie jest zainteresowana wychodzeniem z uczniami w teren i wolą prowadzić zwykłe zajęcia w sali. Istnieje wiele powodów takiego podejścia. Niektórzy po prostu nie mają na to ochoty i nie chcą podjąć nawet próby. Inni obawiają się, że nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa całej grupie podczas takiej wyprawy. Dla niektórych może to być zbyt dużym wysiłkiem, gdyż łatwiej jest po prostu omówić temat w sali.

Źródło: Archiwum własne

Jednak wychodzenie na zewnątrz daje uczniom możliwość bliższego poznania czegoś, co w sali lekcyjnej mogliby zobaczyć jedynie na kartce papieru z podręcznika. Zajęcia terenowe pozwalają im dotknąć, zobaczyć z bliska wiele roślin, owadów i zwierząt. To okazja do integracji i odkrywania nowych rzeczy. Istnieje wiele możliwości przeprowadzenia zajęć w terenie, na przykład organizowanie pikników z dziećmi, wypraw do parku, łąki, jeziora czy lasu. W wielu miastach istnieją różnego rodzaju ścieżki dydaktyczne, które również warto pokazać uczniom.

Źródło: Archiwum własne


    W mojej rodzinnej miejscowości, na Kurpiach, wiele osób zajmuje się różnymi rodzajami rękodzieła, takimi jak rzeźbienie, tworzenie kwiatów i innych ozdób z bibuły, szydełkowanie, haftowanie. Istnieje również tradycja tańców i śpiewów kurpiowskich. Jeśli jest taka możliwość, warto zaprosić dzieci na spotkanie z lokalnymi twórcami regionalnymi, aby przybliżyć im kulturę regionu.

Niedawno również ja i moja grupa mieliśmy okazję uczestniczyć w zajęciach terenowych przed majówką. Była to doskonała okazja do bliższego poznania parku Kortowskiego z zupełnie innej perspektywy. 

Źródło: Archiwum własne


Mieliśmy możliwość poznać mieszkańców wodnych pięknego jeziora Kortowskiego i otrzymać cenne informacje oraz wskazówki dotyczące prowadzenia zajęć terenowych. Przekonaliśmy się, ile można pokazać dzieciom podczas zwykłej wizyty w parku czy nad jeziorem.
Oto jeden z okazów 


Źródło: Archiwum własne

Musimy starać się otworzyć dzieci na świat. Powinniśmy zapoznawać je z przyrodą i otaczającym ich światem, tak aby otoczenie nie było dla nich obce.

Kiedyś, gdzieś usłyszałam pewną historię.

Pewnego razu cała trzyosobowa rodzina - mama, tata i ich siedmioletni syn Karol - wybrali się pociągiem z Warszawy w okolice Krakowa, na wieś do rodziny. Podczas jazdy pociągiem przejeżdżali  przez różne tereny. W pewnym momencie na łąkach chłopiec dostrzegł w oddali pewne zwierzątka. Były one dość duże, miały czarno-białe plamy i rogi. Chłopiec był oczarowany tym widokiem i nagle zawołał do swojego taty: "Tato! Patrz, jakie ładne pieski!" Tata spojrzał przez okno i zaczął się śmiać, gdyż okazało się, że to nie były pieski, lecz krowy spacerujące po łące i żujące trawę... 😂😂😂


Źródło: Archiwum własne


Morał z tej historii jest taki, że powinniśmy pokazywać dzieciom jak najwięcej, aby uniknęły podobnych sytuacji jak Karol z opowieści wcześniej, który w wieku siedmiu lat nie wiedział, jakie zwierzęta chodzą po łące. Pozwólmy dzieciom eksplorować, doświadczać, zwiedzać i obserwować. Przedstawmy im jak najwięcej.

Na dzisiaj to wszystko, mam nadzieję, że wam się spodobało. Pozdrawiam i trzymajcie się.

Sylwia💗


Źródło: Archiwum własne


Komentarze